Koźmin Wielkopolski ( 21.05.2011 )

Wyjazd do Koźmina Wielkopolskiego, był jedną wielką frekwencyjną zagadką - której rzecz jasna się obawiałem. Był to swoistego rodzaju debiut w małym miasteczku, gdzie tak naprawdę widniało tylko moje nazwisko i nazwa zespołu Nightwish, która zapewne przyciągnęła potencjalnych odbiorców. Próby techniczne poszły sprawnie, nie było żadnych spięć z akustykami, wręcz przeciwnie, praca przebiegała w dobrej atmosferze. Start planowany był na godzinę 19:00, koncert rozpoczął się punktualnie. Ciepłe przyjęcie było kluczem do sukcesu, na początku małe zwątpienie na linii scena-publika, ale w miarę trwania koncertu granica ta jakby się zacierała, tworząc naprawdę fajny klimat. Nie spodziewałem się takiego przyjęcia, za co bardzo dziękuję.

Koźmin Wielkopolski dał radę.

Setlista... niech zostanie tajemnicą do koncertu w Opolu.